fragment:
Amerykański psychiatra Thomas Stheven Szasz obnaża bezlitośnie współczesną psychiatrię i jej służbę totalitarnym systemom Zachodu. Według Thomasa Szasza, w obecnych czasach linię walki o wolność wyznacza problem zdrowia i stosunek do przymusowej hospitalizacji osób uważanych za chore psychicznie. Nie ma jednak – jak twierdzi – ludzi psychicznie nienormalnych, są jedynie jednostki inne od pozostałych, posiadające własne wartości, przekonania oraz potrzeby i z tego też powodu, a nie z uwagi na rzekomą nienormalność, zamyka się je przymusowo w szpitalach. Szasz wypowiada explicite pogląd, że jest to nowa forma starego starcia sił wolności i władzy, i dlatego przymusowa hospitalizacja winna być uznana za „zbrodnię przeciw ludzkości”, pozostającą w „fundamentalnej paraleli” z niewolnictwem. „Przez wieki – pisał ten postępowy psychiatra – mężczyźni uciskali kobiety, biali kolorowych, chrześcijanie Żydów. Jednakże tradycyjne powody i uzasadnienia dyskryminacyjne straciły wiele ze swojej wiarygodności (…) Współczesny liberalizm (w rzeczywistości będący rodzajem etatyzmu) w sojuszu ze scjentyzmem stworzył nowy rodzaj obrony opresji i dostarczył nowego hasła bojowego: Zdrowie!”
Ponieważ przymusowa hospitalizacja związana jest z rozwojem nauki, do największych zamachów na wolność dochodzi w krajach najbardziej rozwiniętych technologicznie i intelektualnie, takich jak Stany Zjednoczone, gdzie ma miejsce szczególnie złowroga, niemal totalitarna forma opresji, którą Thomas Szasz określa słowem „społeczeństwo terapeutyczne”. Takie postawienie sprawy pozwoliło mu sformułować zdumiewający wniosek końcowy, że Stany Zjednoczone nie tylko są pod tym względem porównywalne ze Związkiem Sowieckim, ale nawet w takim porównaniu wypadają znacznie gorzej. „O ile wiem – pisał Szasz – sowiecka psychiatria nie była używana do tłumienia ruchu dysydenckiego (czy do zniesławiania osób żyjących lub zmarłych) poza Związkiem Sowieckim, natomiast zachodnia psychiatria była w takich celach wykorzystywana. (…) Rzeczywista liczba (politycznych ofiar sowieckiej psychiatrii) jest zaledwie niewielkim ułamkiem setek tysięcy osób, które przymusowo hospitalizuje się na Zachodzie – i to nie od roku 1962, ale rocznie – za ich przekonania”.
Profesor Thomas Steven Szasz pokazuje jak szpitale psychiatryczne przejęły funkcję polowań na czarownice i Inkwizycji: "Psychiatrzy i inkwizytorzy mają wiele wspólnych poglądów na temat kobiet- czarownic. Ponieważ kobieta nie jest mężczyzną, jest tajemnicza i w związku z tym niebezpieczna; jest podrzędna wobec mężczyzny, ale posiada ukrytą moc; jest odpowiedzialna za męską przemoc seksualną ze względu na swoją “grzeszną” naturę uwodzicielki. Polujący na czarownice często uważali masturbację za ostateczny dowód w procesie o czary; dziewiętnastowieczni psychiatrzy twierdzili, że prowadzi ona do “obłędu”, który czasem leczono przeprowadzając klitoridektomię [wycięcie łechtaczki] … Izolacja, ostracyzm społeczny, hydroterapia, biczowanie, terapia szokowa – wszystkie techniki psychiatryczne – były wcześniej praktykowane przez prześladowców czarownic. Chociaż kaftan bezpieczeństwa, odosobnienie, chirurgia mózgu i systematyczna przemoc fizyczna były tradycyjnymi metodami “terapeutycznymi”, obecnie jedyną zmianą jest zastąpienie ich środkami uspakajającymi i antydepresyjnym oraz terapią szokową."
Antypsychiatria powstała pod wpływem prac Gregory'ego Batesona o psychorodzinnym pochodzeniu schizofrenii, dekonstrukcji pojęcia "choroby psychicznej" przez Michela Foucaulta (Historia szaleństwa w dobie klasycyzmu, 1961), oraz prac Herberta Marcuse'a o społeczeństwie dobrobytu. Ogromny wpływ na antypsychiatrię miały poglądy psychiatry brytyjskiego, Davida Lainga, który postrzegał chorobę psychiczną jako rodzaj doświadczenia ludzkiego (podróż). Etykietkę choroby psychicznej jako pierwszy odrzucił psychiatra południowoafrykański, David Cooper. Jego najbardziej reprezentatywnym przedstawicielem był inny psychiatra, Thomas Szasz, autor książki "Mit choroby psychicznej". Antypsychiatria głosiła prawo do własnych przeżyć, niezależnie od społecznych norm i ocen, postrzegając różne formy zinstytucjonalizowanego lecznictwa psychiatrycznego, zwłaszcza w zamkniętych szpitalach oraz przymusową farmakoterapię jako przemoc. Szasz żądał "oddzielenia psychiatrii od państwa" (czyli usunięcia sankcjonowanego prawnie przymusowego leczenia), zakazu orzekania o niepoczytalności i nieodpowiedzialności prawnej sprawców przestępstw, zakazu pozbawiania praw osób z powodu choroby psychicznej etc.
i tu ciekawy cytat:
„Przez ponad 20 lat pracy psychiatrycznej” - pisze dr Thomas Szasz - „nigdy nie spotkałem psychologa klinicznego, który doniósłby na podstawie planowanego testu, że pacjent jest normalną, zdrową psychicznie osobą. Podczas, gdy niektóre czarownice mogły przeżyć próbę wody przez pławienie, żaden «wariat» nie jest w stanie przejść pomyślnie testów psychologicznych… nie ma zachowania lub osoby, której nowoczesny psychiatra nie mógłby w sposób budzący zaufanie zdiagnozować jako nienormalnej lub chorej”
http://www.eioba.pl/a8258...nie_psychiatrii
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz