Niech zapłonie święty Ogień w nas

piątek, 11 lutego 2011

Egipscy Jeźdźcy Apokalipsy?



Upiorny "jeździec apokalipsy" objawił się demonstrantom w Egipcie

Świadkami interesującego zjawiska byli demonstranci, którzy protestowali na ulicach jednego z egipskich miast. Oczom przeciwników prezydenta Mubaraka, którzy zebrali się na pikiecie, ukazał się w pewnym momencie jeździec-widmo. Na różnych internetowych forach -- nie tylko tych zajmujących się analizą zjawisk paranormalnych -- rozgorzała gorąca debata. Dyskutanci próbują ustalić, z czym tak naprawdę mieli do czynienia protestujący.

Na materiale filmowym, uwiecznionym przez jedną ze stacji telewizyjnych, widać najpierw sylwetkę przypominającą jeźdźca na koniu o -- wydawałoby się -- bardzo konkretnych kształtach. Owa figura od samego początku zadziwia swoją specyfiką. W oczy rzuca się jej charakterystyczne ubarwienie w jednym z odcieni zieleni oraz powiewająca, przypominająca płachtę, „struktura".

W pewnej chwili, tajemnicza „postać" zaczyna oddalać się od demonstrantów, gwałtownie przyspiesza, po czym „rozpływa się" w powietrzu.

Internauci, jak zwykle w podobnych przypadkach, nie są zgodni, co do charakteru zjawiska. Wszyscy przyznają jednak, że zarejestrowany fenomen wygląda przerażająco. Część uważa, że jest to złudzenie optyczne; inni optują za tym, że mamy do czynienia z dziełem domorosłego twórcy efektów specjalnych. Nie brakuje tez osób, które w zaobserwowanym zjawisku dopatrują się znaków i apokaliptycznych tropów, sugerując, że niepokoje na Bliskim Wschodzie doprowadzą wkrótce do konfliktu o zasięgu globalnym, a w ostatecznym rozrachunku -- do apokalipsy.

Warto nadmienić, że także interpretatorzy przepowiedni Nostradamusa uważają, że słynny francuski mistyk zawarł w swoich czterowierszach wizję ostatnich wydarzeń w Egipcie. Oto słowa jednej z jego przepowiedni:

„Fałszywa trąbka skrywająca szaleństwo
sprawi, że Bizancjum zmieni swoje prawa.
Z Egiptu pójdzie naprzód człowiek, który zażąda
wycofania rozporządzenia, wymiany pieniędzy i zmiany standardów"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Projekt strony AreteArt. © Wszystkie prawa zastrzeżone.