Niech zapłonie święty Ogień w nas

czwartek, 19 sierpnia 2010

Wykład Ala Bieleka "Od Filadelfii do Feniksa - psychotroniczne powiązanie"

Zachęcam do obejrzenia tego niezwykłego wywiadu, który otwiera oczka naprawdę bardzo szeroko na to, w jak głębokim zakichanym matriksie żyjemy.
Rozbieżności pomiędzy technologiami, które są używane na tej planecie, a tym kitem co nam się na co dzień wciska są jeszcze większe niż myślałam...a myślałam, że są naprawdę duże
 
Al Bielak, to osoba, która była bezpośrednio zaangażowana w projekty, które omawia na wykładzie.
Perfekcyjne tłumaczenie na polski! (dobra robota!)








 
Więcej informacji z kategorii zagadnień ukrywanych przed opinią publiczną:
http://www.ukrytesprawy.org

Al Bielek's authorized website:
http://www.philadelphia-experiment.com/

Inne materiały wideo "z tej serii" - póki co bez polskich napisów:

Wywiad z Prestonem Nicholsem i Duncanem Cameronem:

http://www.disclose.tv/viewvideo/8929...

Wykład Ala Bieleka "Od 'Filadelfii' do 'Feniksa'..." ("USPA lecture"):
http://www.youtube.com/watch?v=0qqRHN...

"Strange Events" - inna prelekcja Ala:
http://www.youtube.com/watch?v=HOYiUS...

Drugi podziemny wywiad z Alem Bielekiem: (słaba jakość, napisy chyba rumuńskie)
http://video.google.pl/videoplay?doci...

Trzeci podziemny wywiad z A. B.:
http://www.youtube.com/watch?v=wm7nZ7...

Pierwszy "podziemny" wywiad z nimi wszystkimi (ultra-słaba jakość, ale lepsza kopia nie istnieje):
cz. I
http://video.google.pl/videoplay?doci...
cz. II
http://video.google.pl/videoplay?doci...

środa, 18 sierpnia 2010

Statki na niebie

Ontologia stosowana

Całkiem niedawno pisaliśmy o izraelskich technologiach
 
, które niedługo będą stosowane, a częściowo już teraz są instalowane i testowane na lotniskach całego świata. Chodziło oczywiście o technologie inwigilacji i "czytania w myślach" w celu wykrywania aktów terroru zanim zostaną one popełnione.
ontologia w programie Citer stworzonym przez izraelską firmę  MindCite
Dziś znaleźliśmy inną nowinkę techniczną z Izraela.
W Jerusalem Post
 
czytamy o technologii, która zrewolucjonizowała inwigilację, techniki dochodzeniowe oraz łączenie ze sobą pozornie niezwiązanych informacji w całość pozwalającą nawet w niektórych przypadkach przewidzieć przyszłe fakty.

Technologia MindCite jest w stanie lepiej przewidzieć kiedy "ci źli" coś knują  - i dać przedstawicielom prawa lub agencjom ochrony przewagę pozwalającą nawet  zapobiegać przestępstwom zanim się wydarzą.

Świat telewizyjny jest o wiele bezpieczniejszy niż świat realny. Tak przynajmniej by się wydawało. W telewizji mamy tych super-prawych bohaterów, agentów takich jak Jack Bauer z serialu "24", którzy za każdym razem zatrzymują "tych złych" na ułamek sekundy przed tym zanim coś złego się stanie.
Opierając się na pracy bardzo szybkich komputerów, niezmiernie zaawansowanych programów komputerowych oraz technologii i okazjonalnych ciosach karate, bohater serialu "24" - Jack ratował 24 godzinny dzień już pewnie kilka razy. Mielibyśmy szczęście gdyby taki gość pomagał rozwiązywać problemy bezpieczeństwa wewnętrznego naszego kraju.

Istnieje jednak izraelska firma, która działanie szpiegowskie rodem z serialu "24" przeniosła do naszej rzeczywistości.
Przy użyciu "technologia sieci semantycznych" (semantic Web technology), mieszcząca się w Rosh Ha'ayin firma MindCite
 
 używa ontologii komputerowej - komputerowe odnajdywanie powiązań pomiędzy słowami a ich znaczeniem - by określić jak ludzie, rzeczy i sytuacje zależą od siebie, mówi szef MindCite, Oren Yosifon.

"Nasz system daje przedstawicielom prawa, lub agencjom rządowym możliwość ujednolicenia informacji z internetu lub zawartych w pliku tekstowym np. takim jak e-mail z informacjami które znajdują się w bazach danych, by określić ukryte powiązania pomiędzy strzępkami spraw."
Oznacza to, że technologia MindCite może z większą wydajnością wykrywać kiedy "ci źli" coś knują - i dać przedstawicielom prawa i agencji ochrony przewagę, by zatrzymać ich zanim zrobią coś złego.

Klienci - wśród których są tuziny agencji z Europy, Ameryki Południowej, Afryki i Azji - używają produktu o nazwie "Citer" (co można przetłumaczyć jako "cytujący" lub "wyliczający"), robota sieciowego (program, lub skrypt komputerowy, nazywany tez czasami pająkiem) "skupiającego się" na wykrywaniu specyficznych informacji mających związek z poszukiwanym kontekstem.
Sieciowy robot, sprawdza teksty i linki w dokumentach dostępnych w Internecie, szukając istniejących (lub przypuszczalnych) związków pomiędzy ludźmi, lokacjami, obiektami, wydarzeniami i ideami, a następnie układa je zgodnie z pewnymi priorytetami. Używając specjalnej metody ontologicznej, internetowy robot zapewnia, że znalezione wyniki mają związek z poszukiwaną sprawą oraz łączą się z innymi informacjami, które mogą mieć znaczenie dla sprawy.

Dodatkowo inny komponent systemu MindCite przeszukuje bazy danych, pocztę elektroniczną oraz inne źródła komunikacji w internecie. Dzięki temu, system może myszkować w informacjach o obiektach, ludziach, wydarzeniach itd.., dając klientowi wgląd w informację o tym co już się wydarzyło, pozwalając z większym prawdopodobieństwem dokonać trafnych założeń co może wydarzyć się w następnej kolejności.

W rezultacie otrzymuje się pełny obraz, pozwalający na połączenie faktów w całość.
"Próbujemy odwzorować sposób w jaki ludzie coś wymyślają i łączą informacje. Kiedy korzystamy z internetu i poszukujemy informacji na temat jakiegoś zagadnienia, przesiewamy te, które pozwalają osiągnąć cel, opierając się na już zebranych, by cel osiągnąć. W taki sam sposób system pomaga przesiewać informację dostępną w Internecie, bazach danych by osiągnąć cel." - mówi Yosifon.

Celem który chcemy osiągnąć może być wszystko od zaplanowania w jaki sposób stworzyć bezpieczną przestrzeń dla głowy państwa, przez stwierdzenie czy ktoś nie manipuluje przy giełdzie, aż po zapobieganie ataków terrorystycznych na wielką skalę. "Mapa Informacyjna" stworzona przez system MindCite gromadzi wszystkie dane w jedno miejsce, pozwalając osobom biorącym udział w dochodzeniu na łatwiejsze zauważenie powiązań, które są im potrzebne do zrobienia tego co trzeba zrobić by zatrzymać "tych złych".

Jako przykład zastosowania systemu Mindcite, Pan Yosifon podaje sprawę kidnapingu, która miała miejsce nie tak dawno w Ameryce Południowej. Policja nabrała podejrzeń, gdy ojciec chłopca wydzwaniał do firmy ubezpieczeniowej w sprawie wypłaty ubezpieczenia na wypadek kidnapingu (podobno powszechnej formy ubezpieczeń w Ameryce Południowej), zanim jeszcze zawiadomił policję, że jego syn został porwany.

Używając systemu Mindcite, policja szukała numerów telefonów wszystkich rozmów przychodzących i wychodzących z domu, oraz biura ojca który zajmował się importem japońskich samochodów. Przełom w śledztwie nastąpił w momencie, gdy pojawił się świadek, który opisał samochód zauważony w czasie uprowadzenia, w pobliżu miejsca porwania chłopca. Jednak posiadając tylko część informacji na temat tablic rejestracyjnych, które świadek zapamiętał, prowadzący śledztwo w normalnych okolicznościach spędziliby tygodnie sprawdzając samochody i potencjalnych podejrzanych. W tym czasie chłopiec mógłby już zostać wywieziony z kraju.

Na szczęście policja była klientem MindCite i użyła systemy do znalezienia relacji między rozmowami telefonicznymi ojca oraz właścicielem poszukiwanego samochodu. I w rzeczy samej, system wykrył, że jeden ze współpracowników ojca był właścicielem samochodu znajdującego się na długiej liście podejrzanych. Ale mało tego, system wychwycił także i powiązał informacje z których wynikało, że ceny japońskich samochodów zaimportowanych przez ojca, były ustawione tak, iż ich zmiana spowodowałaby poważne kłopoty finansowe.
To pozwoliło policji wyciągnąć wnioski, że cała sprawa była ustawiona tak, by ojciec straty na eksporcie samochodów mógł zrekompensować pieniędzmi z ubezpieczenia. Chłopiec został bardzo szybko odnaleziony, a ojciec i wspólnicy oskarżeni o oszustwo - dzięki MindCite!

To potężny system, a Yosifon mówi, że firma dokłada starań, by był on używany we właściwy sposób. "Na przykład, wszystkie kraje z pośród naszych afrykańskich i południowo amerykańskich klientów są demokracjami. Nasze usługi sprzedajemy do krajów do których pozwala nam na to nasze Ministerstwo Obrony, jednak zawsze sprzedajemy to "tym dobrym", walczącym z głównymi problemami, jak narkotyczny terroryzm, piractwo oraz terroryzm."

Niestety te sektory są obecnie "rozwijającym się przemysłem" - i jeśli nie znajdzie się Jack Bauer z serialu "24" by chronić świat, to przynajmniej możemy czuć się trochę bezpieczniej mając w zanadrzu MindCite.

To tyle Jerusalem Post.
Nasi czytelnicy na pewno zauważyli propagandę strachu, która pojawia się w wierszach oraz między wierszami tego tekstu.
Artykuł w dość typowy sposób próbuje zakrzewić w czytelniku przesadzoną skalę problemu terroryzmu i niebezpieczeństwa. Nawet sugestia, że świat w TV wydaje się być bezpieczniejszy niż świat realny jest dziecinną manipulacja. Przecież w TV co kilkanaście sekund pojawia się jakiś akt przemocy lub gwałtu! Kto na ziemi żyje w takim warunkach? Nie ma co ukrywać, że nawet w bombardowanej Gazie mają znacznie lżej niż w telewizji! Jak zwykle od dziesiątków lat chodzi o wywołanie i podtrzymanie strachu i paniki, bez których niemożliwa byłaby manipulacja zdrowymi i rozsądnymi ludźmi.

My jednak zacytowaliśmy ten artykuł, nie ze względu na jego "emisję" strachu, lecz z powodu technologii którą opisuje.

Oczywiście, takie rozwiązania i algorytmy tropienia informacji oraz łączenia przyczynowo-skutkowego rozwijane są od dawna m.in
 
. przy okazji tematu sztucznej inteligencji. Połączenie jednak takich rozwiązań z dostępnym, nieprzebranym internetem, innymi zasobami informacji telekomunikacyjnych oraz danymi zawartymi w istniejących bazach danych powoduje, że rzeczywiście otrzymany system, bez trudu będzie w stanie ustalić na podstawie naszych nawyków komunikacyjnych np. grono naszych przyjaciół, ich zainteresowania, zajęcia jakimi się parają, relacje biznesowe i inne między nami a nimi, itd.. Z jednej strony przydatne narzędzie do wykrycia oszustwa w Ameryce Południowej, z drugiej jednak strony narzędzie, które w niewłaściwych rękach wyłuska informacje na temat każdego kto ma telefon, internet, samochód, lub w ogóle zarejestrowany jest w jakiejkolwiek bazie danych, do której ma dostęp osoba używająca systemu.
A któż z nas nie jest w takich bazach zarejestrowany? PESEL, NIP, REGON, numery rejestracyjne samochodu, numer konta w banku, konto ZUS, karty stałego klienta na siłowni, stacji benzynowej, itd. itp.. Wszyscy jesteśmy numerami w bazach danych do których tzw. władza ma coraz częściej pełny wgląd, bez podania nawet najmniejszej przyczyny takiego "sprawdzania".
O ile do teraz ZUS czy Urząd Skarbowy nie potrafił przesłać między własnymi oddziałami informacji na temat ubezpieczonego w sposób inny niż korzystając z usług Poczty Polskiej, o tyle nadchodzą czasy, gdy wszystkie te nikomu nie potrzebne instytucje trwoniące nasze pieniądze, zaczną mieć nieskrępowany dostęp do scentralizowanych danych na nasz temat.
Systemy takie jak MindCite będą w stanie ujawnić wiele szczegółów na nasz temat. Szczegółów których kto jak kto, ale urzędnik państwowy naszym zdaniem nie ma potrzeby znać.
I śmieszno i straszno robi się, gdy izraelska firma zaznacza, że technologie tę sprzedaje tylko... do krajów w których panuje demokracja. Bo czyż ktoś widział silniejsze "parcie" i nastawanie na pomniejszający się zakres wolności i prawa do prywatności niż właśnie w przodujących demokracjach? Raport Privacy International, który omawialiśmy jakiś czas temu
 
bardzo wyraźnie wskazywał, że to w krajach demokratycznych, ogłupieni przedstawiciele ochlokracji kreują z premedytacją cyfrową złotą klatkę obwieszoną kamerami monitoringu, czytnikami odcisków palców, RFID i innymi wynalazkami, które oczywiście tylko i wyłącznie dla naszego "bezpieczeństwa" będą inwigilować nasze życie, przypominające już wtedy koszmar, rodem z książki pt. "1984".

Żeby informacje z gazety zweryfikować oraz być może dowiedzieć się czegoś więcej, odwiedziliśmy stronę www firmy Mindcite
 
.
Szczególnie naszą uwagę zwróciła zakładka opisująca rozwiązania jakie firma udostępnia ciałom rządowym, ministerstwom i gabinetom. Z samego opisu usług wyłania się obraz czym tak naprawdę są owe "demokratyczne" państwa. Czytamy tam:
"Różne ciała rządzące, ministerstwa, gabinety, organa, władze, rady oraz inne związane z władzą organizacje są w posiadaniu ton informacji ze źródeł wewnętrznych i potrzebują nawet ich większej ilości ze źródeł zewnętrznych. Faktycznie, każda z nich posiada szpiegowski lub dochodzeniowy departament, lub korzysta z profesjonalnych usług dostarczanych przez firmy zewnętrzne w celu uzyskania informacji o konkretnych osobach, interesach, wydarzeniach i innych sprawach które musi sprawdzać, o których musi być poinformowana, które musi śledzić, monitorować i w oparciu o które musi podejmować decyzje.
By dokonać procesu pozyskiwania niezbędnych informacji wywiadowczych i rozszerzyć poziom finalnych wyników, MindCite, oferuje serię odpowiednich rozwiązań:
- namierzanie (informacji o obiekcie inwigilacji);
- wywiad o kliencie (zdefiniowanie wszelkich informacji o obiekcie);
- wizualizacja danych (ułatwiająca proces ich analizy);
- alarmy (powiadamianie o następujących zmianach w informacjach);
- fuzja i analiza danych (łączenie danych z internetu z informacjami w innych bazach)."

W dziale dotyczącym usług z zakresu "bezpieczeństwa wewnętrznego" czytamy jeszcze o:
- OSINT (tzw. Open Source Intelligence)
Nie, nie chodzi tu o szpiegowanie za pomocą programów których kod (tzw. źródła) jest ogólnie dostępny, lecz o "informacje zebrane ze zwykłych, codziennych, darmowych lub za zapisaniem się, publicznych źródeł", co jak ujawnia firma MindCite, "stanowi 80-95% całej informacji wywiadowczej. której zbieranie przez państwowe departamenty szpiegujące jest obowiązkowe"!

To kolejny argument przeciw stwierdzeniom, że przecież niczego takiego nie piszemy na forach, w mailach i w komentarzach, więc nie mamy nic do ukrycia i w ogóle nie ma się o co martwić. Jak się okazuje, takie "zwykłe" informacje dla kogoś kto szpieguje są niezwykle istotne. Warto więc o tym pamiętać.

Izraelska firma oferując powyższe usługi, pośrednio daje nam dowód, że takimi działaniami z jakiegoś powodu zajmują się "demokratyczne" rządy i okołorządowe instytucje.

Otóż nie mówi się o tym w ogóle, a w pewnym sensie nawet zaprzecza, jakoby takie działania miały miejsce w naszych "demokratycznych" krajach. W Polsce robiono to szczególnie efektywnie. Przecież wystarczy w większym gronie zwykłych współobywateli wspomnieć coś na temat wewnętrznych działań np. służb specjalnych, by od razu nalepić sobie łatkę "oszołom".

Od dawna także manipuluje się słowem "demokracja" ustawiając je zaraz obok, lub nawet jako synonim "wolności". Ile razy słyszeli Państwo językowy zlepek "wolność i demokracja"? Co np. robią amerykańskie wojska w Iraku? Oczywiście bronią "demokracji i wolność" itp..
Często media w krajach demokratycznych pokazują migawki informacji o inwigilacji i prześladowaniach w krajach tzw." niedemokratycznych" - Chiny, Kongo, Birma, Białoruś itp.; i wtedy widzowie kiwają głowami, jak to strasznie jest w tych Chinach, gdzie wszystko jest kontrolowane a władze filtrują internet.

Prawda jednak jest inna, a wzmianki o niej można znaleźć nawet na stronie izraelskiej firmy. Trzeba tylko chcieć ją zauważyć.

Mieszkańcy wielu tzw. "demokratycznych" krajów, którzy czytając i oglądając informacje na temat inwigilacji w Chinach, kiwają głowami w politowaniu dla szpiegowskiego zachowania partyjnej dyktatury, powinni raczej rozejrzeć się wokół, by dostrzec, że rząd ich własnego kraju niewiele różni się pod tym względem od tak potępianego na arenie międzynarodowej rządu Chińskiej Republiki Ludowej.
Warto też pamiętać, że wcale nie w Pekinie znajduje się najwięcej kamer monitoringu, a najbardziej monitorowanym miastem na świecie jest całkiem demokratyczny Londyn.

Źródła informacji i linki (w języku angielskim):
Artykuł w Jerusalem Post
 
  Strona firmy MindCite
 
 
 

wtorek, 17 sierpnia 2010

Pieniądze jako dług

Świetny film ukazujący mechanizmy działania banków.
Zachęcam Was do obejrzenia wszystkich pięciu części dostępnych na YouTube.
(znaleziony dzięki Jacentemu )

Miejcie nadzieję..


Miejcie nadzieję!... Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera,
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera.

Miejcie odwagę!... Nie tę jednodniową,
Co w rozpaczliwym przedsięwzięciu pryska,
Lecz tę, co wiecznie z podniesioną głową
Nie da się zepchnąć ze swego stanowiska.

Miejcie odwagę... Nie tę tchnącą szałem,
która na oślep leci bez oręża,
Lecz tę, co sama niezdobytym wałem
Przeciwne losy stałością zwycięża.

Przestańmy własną pieścić się boleścią,
Przestańmy ciągłym lamentem się poić:
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią,
Mężom przystało w milczeniu się zbroić...

Lecz nie przestajmy czcić świętości swoje
I przechowywać ideałów czystość;
Do nas należy dać im moc i zbroję,
By z kraju marzeń przeszły w rzeczywistość 

Adam Asnyk

Mit zbitej szyby

piątek, 13 sierpnia 2010

Wyobraźnia to potężna moc.. :)

Nie pytaj "JAK" masz coś zrobić, czy osiągnąć

Po prostu to sobie wyobraź ...
że JUŻ TO JEST



masz w głowie potężną "maszynę" do wpływania na rzeczywistość

i tak z niej korzystasz cały czas

zacznij korzystać z niej zgodnie z własnymi potrzebami

czwartek, 22 lipca 2010

W świętym kręgu ognia Waszych myśli

 Pamiętajcie:

Ani jednej destrukcyjnej myśli

w świętym kręgu ognia Waszych myśli


Nadszedł czas, kiedy do każdego z naszych lęków
została przyłożona lupa..
żebyśmy się mogli im lepiej przyjrzeć

i znaleźć uzdrawiające rozwiązania


A wszystkie one
zaczynają się od tego samego:
"Always look at the bright side of life..."

Mechr Licht

poniedziałek, 19 lipca 2010

Nic nie jest tym, czym wydaje się być - tym rezem po meksykańsku

 poniższy artykuł udostępniam dzięki uprzejmości tłumaczki tekstu - Izy Paletko

Pozwolcie ze przedstawie pewna hipoteze ktora znalazlam na Internecie. Ciekawa jestem co o tym sadzicie i czy ma to sens. Tlumaczenie troche chaotyczne ale lepsze niz z googla.

„Uwaga wszyscy. Byc moze swiat jest nabijany w butelke w sposob niewyobrazalny.Podobnie jak to mialo miejsce w przypadku globalnego ocieplenia.

Katastrofa w Zatoce Meksykanskiej moze byc czyms wiecej niz typowa false flag operacja, moze byc iluzja. To moze byc najwiekszy przekret naszego stulecia. Nie moge ujawnic zrodel tej informacji ale pochodza one z „gory” Wiele z tych informacji jest trudno potwierdzic lub zweryfikowac.

Rzad i wielkie korporacje robia wszystko aby prawda nie wyszla na jaw.Dlatego na plazach dzialaja prywatne firmy ochroniarskie, ktore strzega aby nikt niepowolany tam sie nie dostal.
To rzad i korporacje utworzyly „no fly zone” czyli zamknely przestrzen powietrzna nad terenem wycieku. To oni wprowadzili wojsko na tereny stanow przybrzeznych.

Wiele filmikow video wypuszczana jest przez BP w celu zmylenia i oklamywania ludzi.Np.glowa studni/well head/ za kazdym razem wyglada inaczej.

Iluzja bylaby niemozliwa gdyby nie te wlasnie srodki bezpieczenstwa. Sami wyciagnijcie wnioski z tej historii uzywajac logicznego myslenia.

Wyciek ropy nie pochodzi z Deep BP Horizon….. BP,Haliburton i inni konspiratorzy celowo wiercili tam gdzie znajdowal sie wulkan asfaltowy. Zatoka Meksykanska pokryta jest ropa a na jej dnie sa zloza taru, gazow miedzy innymi metanu. Te asfaltowe wulkany sa naturalna czescia ekologii oceanicznej i ich erupcja na dluzszy dystans przynosi zyciu oceanow same korzysci.

Otrzymalem informacje ze BP i Haliburton celowo wywierciliotwory w srodkowej czesci wulkanu. Gdyby wiercono gorna czesc wulkanu zadzialalby effekt syfonu albo butelki z napojem gazowanym ,gazy bez problemu wydostalyby sie na zewnatrz. Wywiercenie w scianie wulkanu pozwala na kontrolowane uwalnianie gazu, asfaltu plynnego i innych mieszanek.

Konspiratprzy probuja oszukac nie tylko opinie publiczna ale takze przemysl naftowy i gremia naukowcow. Opinie publiczna oszukac latwo , gorzej jest z pozostalymi grupami. I dlatego wlasnie zatoka zostala odizolowana. Jest to celowe dzialanie aby wymyslona historia stala sie wiarygodna.

Eksperci i naukowcy wiedza to co zostanie im przekazane .Widza wielki wyplyw ropy ale nie wiedza ze jest to wydarzenie kontrolowane. Ogladane na filmach na zywo, wydaje sie bardo grozne, w rzeczywistosci mamy do czynienia z naturalnym procesem. Wystarczyloby zbierac rope, tar , reszte wyczyscilaby sama natura.{moj przypis. BP nie chcialo korzystac z pomocy Anglii i Holandii ktore maja super sprzet i wielkie statki”ropne”]

Jakie sa korzysci z tego oszustwa? Pieniadze i kontrola populacji.

To nie ropa jest szkodliwa ale Corexit 9500 i inne rozpraszacze . Evergreen Air celowo je rozpyla aby zniszczyc ludnosc zamieszkala wzdluz wybrzeza.Mieszkaja tam ludzie czesto utrzymujacy sie z zapomog rzadowych i starsi pobierajacy emerytury.W obecnej sytuacji beda oni umierac jak muchy i spadnie obciazenie skarbu panstwa. Przypomina to sytuacje podczs huraganu Katrina i mieszkancow Nowego Orleanu ,ktorzy po powodzi nigdy nie wrocili do swoich domow.Tereny ktore zamieszkiwali zostaly sprzedane pod budowe kasyn i innych dochodowych przedsiewziec.

Zamkniecie wulkanu nastapi za kilka m-cy . I zobaczycie to nie bedzie spowolnienie wycieku ale nagle zatrzymanie.

Pytanie dlaczego BP nie oczyszcza plaz? bo wiedza ze wszystko ulegnie dekompozycji i zniknie samo. To co sie dzieje to nie koniec oceanow i zycia w nich, to raczej koniec dla specyficznych grup ludnosci. Obamie latwiej bedzie wprowadzic Carbon Tax a potem Cup and Trade ustawe[benzyna 7 dol. za galon].

Banki dostana polacie ziemi zamiast dlugow mieszkancow ktorzy nie moga splacac pozyczek na domy.

WSZYSCY , ktorzy mieszkaja w rejonie zatoki powinni jak najszybciej opuscic rejon zatoki. Rejony skazenia chemikaliami nie ropa.

Niech Was Bog blogoslawi.

BP wiedziało gdzie wierci i było mnóstwo głosów sprzeciwu, mówiło się o przygotowaniu do takiego przedsięwzięcia, o wylaniu sporej ilości betony, o mule tam znajdującym. Padały słowa: “Wielu specjalistów było przeciwnych ponieważ panujące tam ciśnienie jest ogromne, a wbuch może spowodować katastrofę”. Wywiert miał 35 tys stop czyli około 10km. BP wiedziało, jak może się to skończyć, a mimo to rząd USA wydał pozwolenia na wiercenie. W tym momencie stężenie toksycznych gazów sięga około 8%, przy 14% ludzie z wybrzeża zaczną być ewakuowani. Pytanie gdzie rząd ich przemieści i czym ich naszprycują?

Dochodzą również informacje o brązowieniu i umieraniu roślin w okolicach wybrzeża Florydy. Nadchodzi okres huraganów, tylko czekać, az całe toksyczne powietrze wraz z ropą pójdzie w wyższe atmosfery i spadnie jako toksyczny deszcz. Kolejne informacje dotyczą umierania ludzi usuwających przyczyny katastrofy.

BP starało się zatkać wyciek różnymi “śmieciowymi” sposobami, ale już wtedy wiedzili, że to nic nie da- “ciśnienie jest tam za potężne”. Do rozżedzenia ropy używali bardzo mocnych chemikaliów o 1000x bardziej toskycznych niz sama ropa. Jest to jawne zatruwanie środowiska, czas użyć tego okreslenia w tym miejscu.

Kilka dni temu BBC4 podało o 6:00rano, że BP wiedziało o tym, że kręcą dziurę w wulkanie. Zdziwiłam się bo o tym jeszcze nie było mowy

I do myślenia dało mi to to, że to, co oglądamy za pomocą kamer z głębokości 1,5 km nie przypomina wycieku gęstej, czarnej czy ciemno-brązowej ropy (czyli ego co otrzymujemy na powierzchni) ale wydobywające się gazy, mnóstwo osadów, ropę i smołę. Stąd brunatnoczerwony kolor, lekka konsystencja i wrażenie jakby wyciek był po prostu kominem wulkanicznycm, któremu dano ujście poprzez wiercenie. A "złoże" albo zostało rozsadzone specjalnie albo nie przeprowadzono dokładnych badań ukazujących, że siedzą na bąblu mieszanki wulkanicznej pomieszanej z ropą. Bo ropa tam jest rzecz jasna. O wulkanicznym powiązaniu świadczą te słynne kryształy, które gromadząc się we wnętrzy dzwonu pokrzyżowały im plany łapania wycieku pod powierzchnią. Ropa się nie krystalizuje bo to związek organiczny! Natomiast wszystko co zwykle wydostaje się z wulkanu jest podgrzaną do wysokiej temperatury zupą minerałów i gazów, które w najbliższym otoczeniu tworzą np. piękne kryształy skrystalizowanej siarki.

Teraz ważne: zauważyłam również, że na tej głębokości (5km) każdy wyciek zachowywałby się inaczej niż to, ponieważ ciśnienie jakie panuje na tej głębokości już dawno pozwoliłoby zaczopować się dziurze z której wycieka gęsta maź! Tam się cisną setki atmosfer w dół a "wyciek" bije w górę radośnie jakby... był tuż pod powierzchnią oceanu.

Czy na pewno oglądamy wideo z prawdziwego wycieku?

Czy spowodowano erupcję podoceanicznej poduszki wulkanicznej, żeby robić te wszystkie wałki z Coretexem i czym tam popadnie?

A może w ogóle nic znikąd nie cieknie, tryska itp a oni sami pompują ropę na powierzchnię?
-

* * * * * * * * * * * * *
Izabela E. Paletko

czwartek, 1 lipca 2010

"Nowy wspaniały świat"

Ćwiczenie z badania przekonań na temat zmian

Dajcie so­bie pozwolenie na kilka chwil oświecenia i poszukajcie choć odrobiny humoru w lekcjach, które właśnie przerabiacie.

Wasz wewnętrzny świat i skomplikowane wytwory waszego umysłu obfitują w odpowiedzi i rozwiązania; musicie tylko powoli się w nie zagłębić, zwracając uwagę na to, co powiedzą wasze zmysły.


Ludzie często chcą wiedzieć, co wydarzy się w przyszłości. Odpowiedź brzmi: zależy, w co wierzysz. Przekonanie o życiu pełnym inspiracji i mo­cy, gdzie wszyscy są doceniani, dobrze przysłuży się twojemu światu. Mu­sisz, po pierwsze, przyjąć, że wszyscy jesteście odpowiedzialni za zaini­cjowanie zmian koniecznych dla osiągnięcia pożądanych wyników.
Jakie emocje towarzyszą twojemu myśleniu o zmianach? Czy uważasz zmianę za proces trudny i ciężki? Za walkę wiodącą ku porażce i samotności? Czy słowo „zmiana" przywołuje ci może na myśl pełną chwały i cudow­nie łatwą zmianę pór roku?

W ramach ćwiczenia służącego badaniu przekonań na temat zmian znajdź trzynaście zdjęć siebie w różnym wie­ku, począwszy od wczesnego dzieciństwa do momentu bliskiego chwi­li obecnej. Wybierz z nich te, które przedstawiają tylko ciebie w jakiejś scenerii - ujęcia, które są raczej ciekawe niż doskonałe. Nie wyszukuj też specjalnie upozowanych zdjęć. Następnie, przy kolejnym nowiu, peł­ni, zaćmieniu, czy w jakimkolwiek przez ciebie wybranym na tę zabawę momencie, wyraź swój zamiar otwarcia linii czasu różnych wersji siebie i baw się dalej swoimi trzynastoma zdjęciami - trzy tygodnie lub dłużej, jeśli chcesz. Znajdź w domu odpowiednie miejsce, czyli takie, w którym często przebywasz, i w którym twoja „gazetka ścienna" nie ulegnie znisz­czeniu, po czym porozkładaj tam swoje zdjęcia. Użyj wyobraźni i poroz-mieszczaj je w różnych konfiguracjach: jako kształt geometryczny, zodiak, spirala - cokolwiek przyjdzie ci na myśl. Patrz na zdjęcia tak często, jak zechcesz. Mów do nich. Co mówią do ciebie? Zwróć uwagę na wszelkie przekonania dotyczące zmian, które ukazują twoje zdjęcia. Przez całe trzy tygodnie zmieniaj aranżację „gazetki", kolejność i wzajemną konfigura­cję zdjęć. Bądź spontaniczny i baw się, pozwalając, by zdjęcia uczyły cię czegoś o tobie. Każda fotografia ukazuje pewną wersję ciebie - kogoś, kto w momencie jej robienia nie miał pojęcia, co stanie się w chwilę później, a jednocześnie każda sugeruje, że zmiany następują raz za razem.

Twoje przekonania mogą nabrać giętkości, o ile tak zdecydujesz. Będą  jak gałęzie miękkich krzewów: uginając się pod czapami śniegu zimą będą czekać cierpliwie na ciepłą ochronę kojącego wiosennego słońca. Bieżący stan globalnej niepewności odzwierciedla wewnętrzną energię projekto­waną ze zbiorowej psyche. Z jednej strony napływają najbardziej ekscy-I ujące i wyzwalające szanse budowania trwałych prawdopodobieństw: zdumiewające nowe techniki uzdrawiania za pomocą komunikacji z in­nymi rzeczywistościami, prawie natychmiastowa zmiana źródeł zasilania oraz zdumiewające odkrycia pozyskiwania czystej wody i powietrza - to tylko kilka z wielu odkryć, które już majaczą na horyzoncie. Inne okazje przyniosą szansę tym, którzy czują się źle i lękają się kierowania własnym życiem, choć ścieżka ta to nie zabawa. Poszerzając swoją świadomość oraz znajdując dla niej nowe pastwiska, nowe góry do zdobycia czy nowe szczyty z widokiem na rzeczywistość, najtrudniejszym aspektem, jakiego możesz doświadczyć, będzie obserwacja tych, którzy wybrali niezmien­ność.
Jesteś tu, by być świadkiem, a rola świadka jest najtrudniejsza. Świadek nie zamyka oczu; świadek widzi wszystko, a następnie zdaje relację o tym, co nastąpiło. Jest to ogromnie wyzywające zadanie i często bardzo trudne do przeżycia ze względu na cały wachlarz emocjonalnych możliwości, począwszy od wyżyn najbardziej wyszukanej radości i naj­wspanialszych orgazmów, do nizin i głębi lęku, nienawiści i bezradnej rozpaczy. Kiedy twe serce otworzy się, wzniesiesz się w górę ze wszystki­mi, którzy uznają za wielkie wyzwanie możliwość obserwacji i współodczuwania tych, którzy wybrali niziny braku inspiracji i mocy. Obserwacja i odczuwanie odwagi pozostałych w chwili, gdy doświadczają doniosłych melodii emocji, powiedzie cię ku twej własnej wielkości. Dla niektórych może to być droga do szaleństwa. Tak właśnie cienka jest granica, którą wędruje świat w obecnych Czasach Przemiany Ludzkości,

Ścieżka mocy zaprowadzi cię w głębokie, dalekie sfery życia.

W naturze pioniera leży samotna wędrówka na nowe obszary. Pionier zawsze chce iść tam, gdzie nikt wcześniej nigdy nie doszedł. Jako pionier musisz nauczyć się być sam ze swoimi odkryciami. W czasach braku stabilności ujawnić się jednak mogą wszystkie twoje lęki. Twoje emocje mogą sięgać coraz głębiej w Królestwo Odczuwania, aż do spotkania z ranami, któ®e sam ukryłeś, do czego przydadzą Ci się zarówno odwaga jak i miłość.

czwartek, 24 czerwca 2010

Trzy rzeczy...

Trzy rzeczy nie do odzyskania w Życiu, to:
czas…
słowa…
i szcześliwe okazje ...
Trzy rzeczy, których nie możesz zaniedbać w Życiu, to…
pogoda ducha …
uczciwosc …
i nadzieja ...
Trzy rzeczy, które niszczą Życie, to...
pycha...
arogancja ...
i gniew
Trzy rzeczy, ktore zależą od Twojego wyboru, to...
Twoje marzenia ...
Twoj sukces ...
i Twoj los...
Trzy klejnoty Życia, to…
szacunek do samego siebie...
miłość...
 i Prawdziwi Przyjaciele…
 

Projekt strony AreteArt. © Wszystkie prawa zastrzeżone.