Niech zapłonie święty Ogień w nas

środa, 28 kwietnia 2010

rozmowy o papiestwie ciąg dalszy

Janusz (człowiek, który na początklu naszej internetowej znajomości przedstawił mi się jako egzorcysta, potem wyszło na jaw, że to osoba świecka - ex nauczyciel w-f) - przysłał do mnie taki list:
"Chciałbym jakoś obronić papiestwo, ale wiem , że pewne myślenie jest "niereformowalne", (no przynajmniej do czasu". Przypomnę Ci, natomiast Twoje "myśl stwarza" (w/g Św I z Loyoli - myśl ma 3 źródła, ale nie będę rozwijał tematu). Tylko teraz pytanie - czemu w Twoim "stwórczym umyśle pojawia się tak często "niestwórczy papież" ? "

 i moja na ten list odpowiedź:

 Monika Burzynska    28 kwietnia o 23:09
Janusz proszę...co próbujesz osiągnąć?
Nie da rady wybielić czegoś, co jest ułajane po brzegi spermą rozpustnych duchownych i krwią zabitych niewinnych ludzi, których siłą nawracano przez 2 tysiące lat istnienia chrześcijaństwa na "jedyną słuszną" wiarę.

Jedyne co się w moim umyśle pojawia, to chęć ukazania światu prawdy
w tym również i prawdy o Kościele, o jego krwiożerczej i niepohamowanej żądzy władzy, bogactw i seksu niestety również
a także o miliardach mordów, które z powyższych powodów dokonał
wciskając kit maluczkim barankom, że to z woli Boga

także proszę Cię uświadom sobie w końcu, że przyszedł czas odkłamania tego wszystkiego

im więcej dowiaduję się o instytucji Kościoła tym bardziej mnie odrzuca, a jeszcze bardziej odrzuca mnie na myśl o całym tym fałszu w chrześcijaństwie, od samego początku...

od samiuśkiego początku zamiast głoszonej przez siebie miłości bliźniego, świadectwo jakie chrześcijaństwo daje sobie na kartach historii pisane jest atramentem z krwi i to nie tylko tzw "niewiernych" ale również wierzących współbraci, ale mających nieco inne zdanie co aktualnie panujący papież, albo posiadający nieco inny kolor skóry lub należących do niewłaściwych frakcji politycznej

przeglądam karty chrześcijaństwa i widzę samą krew, krew i krew
przelewaną w tysiącach hetolitrów
krucjaty jedna za drugą, pod przykrywką wiary zdobywające cele polityczne papieży i możnowładców

a po krucjatach zapłonęły stosy inkwizycyjne, które zdziesiątkowały wierzącą przecież już w owych czasach ludność Europy

że o "szerzeniu wiary" na ostrzach mieczy wśród Indian Ameryki Południowej nie wspomnę

a wiesz co się wówczas działo na Watykanie? kiedy były te wszystkie krucjaty, rekolekcje z mieczami w Ameryce i krwawe mordy inkwizycji w Europie?
na Watykanie był wówczas burdel! wybacz, ale to jest jedyne słowo, które tu pasuje
albo inaczej, na Watykanie panowała pornokracja
papieże rżnęli się ile wlezie z kim popadnie, częstokroć będąc jedynie marionetkami w rękach swoich kochanek i kochanków - najsłynniejszą z nich była Marozja, która trzęsła Watykanem przez kilka ładnych pontyfikatów, kiedy to na piotrowym tronie po kolei zasiadali to jej kochankowie, a potem synowie i inni protegowani

a już popisowym szczytem pornokracji na Watykanie był słynny kasztanowy bankiet kiedy to ponad 50 goluśkich prostytutek pełzało na kolanach po marmurowej posadzce Watykanu i zbierało prażone kasztany a ówczesny papież i jego świta na wyścigi odbywali z nimi stosunki - najlepsi dostali nawet od papieża nagrody...
było to za pontyfikatu Aleksandra VI

Jego poprzednik papież Innocenty VIII zasłynął jako "łowca czarownic" i np zdecydował, że koty są związane z diabłem, a ich właściciele to heretycy i czarownice. Rozkazem Inkwizycji biedne zwierzęta były tysiącami mordowane, wrzucane żywcem do ognia, zrzucane z kościelnych wież lub topione we wrzątku. Do momentu, kiedy nad Europą zawisło widmo głodu związane z plagą myszy i szczurów, wówczas następca Innocentego odwołał to chore psychicznie prawo.
W ostatnich miesiącach życia Innocentego VIII odżywiano wyłącznie mlekiem mamek. Próba odmłodzenia go przez transfuzję krwi, zakończyła się śmiercią trzech młodzieńców.

albo istny dance makabre z nienawiścią w tle, kiedy to papież Stefan VII tak nienawidził swojego poprzednika papieża Forozmusa, że kazał wykopać jego zwłoki, następnie przez 3 dni sądził je wraz z całym zgromadzeniem biskupów, by następnie zbeszcześcić je i zbeszczeszczone wrzucic do Tybru - wydarzenie, o którym mowa to słynny trupi synod, przypomina to dosłownie scenariusz z kliniki dla chorych psychicznie

to tylko drobne wyjątki, bo faktów historycznych starczyłoby na kilka opasłych tomisków, które wiem, że Kościół najchętniej by spalił i "zapomniał" o sprawie

ale niestety teraz przyszedł taki czas, kiedy prawda wychodzi na jaw, we wszystkich dziedzinach życia, nie tylko tych związanych z historią Kościoła

----------------------------------------------------------------------------------------
odpowiedź Janusza:
"Może i to prawda ?, (chociaż moim zdaniem jednostronna - bo tych "antypapieży było paru), ale prawda jest też inna. Tak próbował szatan rozbroić kościół, ale mu się to nie udało i nie uda !!!, bo Jezus powiedział "a bramy piekielne go nie przemogą". Bo, jak szatan się wścieka to Pan Bóg zsyła takich ludzi, jak Św K Sieneńska (dzis mamy wspomnienie), która "gnała z powrotem stolicę apostolską z Avinionu od Watykanu". Jeszcze apropo Ciebie (każdego próbóje rozbrajać diabeł), ale na szczęście jest pomoc (właśnie przez stolicę apostolską) a sposób ?...............no właśnie ale na początek potrzebna jest wiara w Boga prawdziwego.

p.s. Diabeł przerywa z kościołem bo "nie rozumie właśnie tej polityki, że "Jezus kocha grzeszników, nawet tych największych (w tym ukochał również antypapieży, no bo On pomimo wszystko kochał Judasza" ale szczególnie ukochał Piotra, który też go zdradził.

z Panem Bogiem"


---------------------------------------------------------------------------------------------------
i kolejna moja odpowiedź:


Monika Burzynska 29 kwietnia o 06:43
Janusz ja pisałam o HISTORYCZNYCH FAKTACH a nie o jakiejś jednostronnej prawdzie, nie pisałam o antypapieżach tylko o PAPIEŻACH
więc w tej dyskusji odnoś się proszę do MERYTORYCZNYCH faktów, żadna modlitwa tu nie pomoże i nie zmyje krwi niewinnych z tej instytucji do zniewalania umysłów
i święte zawodzenie typu: "a bramy piekielne go nie przemogą" niestety nie pomoże
TO KONIEC
proces już się dawno rozpoczął, a Ty jeszcze za swojego życia obejrzysz jego dopełnienie
ale nie przejmuj się, nie tylko Twoja religia się kończy
jednakże Twoja religia jest jednym z największych wrogów ludzkości i człowieczeństwa
to jedynie mogę stwierdzić spędziwszy właśnie calutką noc (zainspirowana między innymi Tobą) na czytaniu faktów - suchych faktów z historii kościoła

dzisiejszej nocy "przeryłam się" przez wiele naukowych źródeł historycznych i przez prace wielu autorów

niestety NIE DA RADY ominąć tej bolesnej prawdy o Kościele katolickim i całym chrześcijaństwie
ale z całego chrześcijaństwa to właśnie Kościół katolicki okazał się najbardziej zbrodniczą organizacją, która przelała więcej krwi i zadała więcej cierpienia niż jakiekolwiek świeckie wojny, dyktatorzy czy systemy totalitarne z faszyzmem i komunizmem włącznie

Jeżeli chcesz podyskutować na temat obrony papiestwa, swojego kościoła etc to proszę odnoś się do historycznych faktów, a nie mi tu z diabłem ciągle wyjeżdżasz, na mnie to nie działa - oczekuję konkretów od swych interlokutorów inaczej nie mam zamiaru jałowo tej dysputy ciągnąć

możesz mi wierzyć albo nie, ale najbardziej to chciałabym, żebyś odnosząc się do tych historycznych faktów udowodnił mi, że jestem w błędzie, że się mylę, że mnie oczy zwodzą i w rzeczywistości tych wszystkich okropieństw nie było
proszę UDOWODNIJ mi, że Kościół jest OK, wtedy OSOBIŚCIE dam na mszę w Twojej intencji, błogosławiąc Twoje imię

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Projekt strony AreteArt. © Wszystkie prawa zastrzeżone.