Niech zapłonie święty Ogień w nas

wtorek, 15 lipca 2008

Czy wiesz, że już znasz swoją przyszłość?

Nie pytaj wróżek o przyszłość, bo to Ty sam ją tworzysz. Dokładnie tak ! Ty - tylko i wyłącznie Ty jesteś stwórcą swojej przyszłości.
Wiem co mówię, bo przez ok 2 lata pracowałam jako wróżka, prowadziłam nawet program w telewizji poświęcony wróżeniu. I wnioski, jakie mi się nasuwają są następujące:

To, co nam się przydarza w życiu jest "wypadkową" sumy naszych wszystkich myśli i uczuć, które czujemy pod wpływem tychże myśli.
Wszelkie tzw "nieprzewidziane wypadki" również są na ogół wynikiem naszych obaw czy oczekiwań. Coś totalnie nieoczekiwanego, to co określamy mianem zrządzenia losu - stanowi naprawdę nikły ułamek procenta wszystkich naszych życiowych doświadczeń. (Chociaż istnieje teoria wg której, nawet takie doświadczenia "planujemy" sobie przed pojawieniem się na tym świecie).
Jednakże główny nurt naszego życia podporządkowany jest jednej, wręcz banalnie prostej zasadzie, którą świetnie ujmuje pan Uspieński:
"Dzisiaj jest takie, jakie jest, ponieważ wczoraj było takie, jakie było. I jeśli dzisiaj jest takie jak wczoraj, to jutro będzie takie jak dzisiaj. Jeśli chcesz, żeby jutro było inne, to musisz dzisiaj uczynić inne."

"Jeśli dzisiaj jest po prostu konsekwencją wczoraj, to dokładnie w ten sam sposób jutro będzie konsekwencją dnia dzisiejszego. I jeśli zbadało się dokładnie, co zdarzyło się wczoraj, przedwczoraj, tydzień temu, rok czy dziesięć lat temu, to będzie można bezbłędnie powiedzieć, co się zdarzy jutro, a co nie. [...]

To, co się zdarzy lub może się z nami zdarzyć, zależy od jednej z trzech przyczyn: od przypadku, od przeznaczenia lub od naszej woli. Tacy, jacy jesteśmy, prawie całkowicie jesteśmy uzależnieni od przypadku. W prawdziwym znaczeniu tego słowa nie możemy mieć ani trochę więcej przeznaczenia niż woli. [...]

To brzmi paradoksalnie, ale mamy wszelkie prawo do tego, by powiedzieć, że znamy naszą przyszłość. Będzie ona dokładnie taka sama, jaka była nasza przeszłość. Nic się nie zmienia samo przez się. A co usypia człowieka? Wszystko to, co nie jest konieczne, wszystko to, bez czego można się obejść. Niezbędne jest zawsze dopuszczalne. Ale zaraz za tym zaczyna się hipnoza. Przy czym musicie pamiętać, że dotyczy to tylko ludzi pracujących lub tych, którzy uważają, że pracują. A sama praca polega na dobrowolnym poddaniu się na jakiś czas cierpieniu, aby się uwolnić od wiecznego cierpienia. Tymczasem ludzie boją się cierpienia. Pragną przyjemności: teraz, natychmiast i na zawsze. Nie chcą zrozumieć, że przyjemność jest atrybutem raju i że trzeba na nią zapracować. I nie jest to konieczne z powodu jakichś arbitralnych albo wewnętrznych praw moralnych, lecz dlatego, że jeśli człowiek otrzymuje przyjemność, zanim na nią zapracuje, to nie będzie jej w stanie zachować i przyjemność ta zamieni się w cierpienie. A cała rzecz w tym, by otrzymać przyjemność i być w stanie ją zachować. Ten, kto potrafi to zrobić, nie musi się już niczego uczyć. Ale droga do tego prowadzi przez cierpienia."

[Uspieński, FNN]



“[...] najbardziej efektywną strategię wypracowali widzący z czasów konkwisty, niekwestionowani mistrzowie skradania się. Składa się ona z sześciu powiązanych ze sobą elementów.
Pięć z nich nazywa się atrybutami wojownika. Są to:
kontrola, dyscyplina, wytrwałość, wyczucie odpowiedniego czasu i wola.

Dotyczą one świata wojownika, który wciąż zmaga się z poczuciem własnej ważności”.
[C.Castaneda - "Wewnętrzny ogień"]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Projekt strony AreteArt. © Wszystkie prawa zastrzeżone.